Odsłonięcie lapidarium 03.05.2019


Lapidarium w m. Korne,
gm. Konarzyny
Jesteśmy w miejscu, w którym przed II WŚ znajdowało się przejście graniczne Konarzyny - Kornlage na linii granicy polsko-niemieckiej. Granica ta uformowana została w niezwykle konfliktowej atmosferze. Nazwana współcześnie „wojną palikową”. Przypomnieć tu należy walkę ks. Alfonsa Schulza o możliwie najdalsze przesunięcie jej w kierunku zachodu. Dlaczego pozwolono, że granica państw dzieli wieś Konarzyny? Odpowiedź jest tu. Kilka metrów dalej w dworku rodziny Scheunemann. Niezwykła uroda żony właściciela tego majątku Cecylii wywarła na komisji granicznej ustępliwość i podjęto decyzję o pozostawieniu majątku po stronie niemieckiej. Polska strona została uszczuplona o teren, który wówczas nosił nazwę Kornlage, a dziś Korne. Na granicy służbę pełnili strażnicy graniczni, na czele z Komendantem Kazimierzem Kociatkiewiczem. Granica nie tylko podzieliła wieś, ale również jej mieszkańców. Jednak do 1939 r. żyli zgodnie, kiedy 1 września właśnie tu stanęła noga uzbrojonego oprawcy. W walce z nim śmierć ponieśli żołnierze i cywile. Szczególnie wspominamy młodych, niewinnych, którym odebrano przyszłość, tak jakby ptakom podcięto skrzydła...
Widoczne przed nami lapidarium upamiętnia nie tylko fakt istnienia tu granicy polsko - niemieckiej, ale także ludzi którym przyszło żyć na pograniczu. O nich jako pierwszy pisał już Władysław Stanisławski. Po latach dzięki współpracy z panem Andrzejem Szutowiczem opracowaliśmy książkę pt. „Konarzyny. Nadgraniczna twierdza polskości”.

Krzysztof Tyborski
ktyborski@wp.pl













Komentarze

Popularne posty